19 listopada 2012

Semmering jest jednym z ciekawszych rejonów Austrii. Oprócz cudownych widoków , ma bogatą historię, oferuje wiele atrakcji narciarskich i zabytków do zwiedzania. Ta miejscowość jest położona na przełęczy Semmering. Popularność zdobyło w dziewiętnastym wieku, kiedy to miasto stało się miejscem wypoczynku dla głównie arystokracji a także zamożnych mieszkańców Wiednia. Także było to miejsce rozpopularyzowane w ówczesnym świecie artystów, pisarzy, malarzy a także wielu, wielu innych, przedstawicieli świata sztuki. W tym czasie miejscowość zyskała miano ośrodka sportów zimowych. Przyczyniła się do tego m.in. linia kolejowa, wybudowana na w latach 1848 – 1854. Jestem ciekawa, czy ktoś z Was wie, że była to pierwsza kolejka w Europie, która przebiegała przez góry, doskonałe połączenie techniki oraz przyrody. Jej trasa obejmowała odległość między stolicą, a przełęczą Semmering. W 1923 roku została uznana za zabytek oraz objęta ochroną, zaś od 1998 roku znajduje się na liście UNESCO. Naturalnie miasto, atrakcyjne turystycznie jest po dziś dzień. Świetne miejsce na wczasy zimowe, czy kolonie dla dzieci. Zaś spędzenie ferii zimowych w formie zimowiska narciarskiego, czy też obozu snowboardowego to rewelacja, nic jedynie się pakować i jechać. Każda z tras dla maniaków śnieżnego szaleństwa ulokowane są na zboczu góry zwanej Magic Mountain, a dokładniej Hirchenkogel. A kolei od 2006 r. dla letnich maniaków kolarstwa górskiego, przygotowano odpowiednie trasy. Odnośnie zimy, to przynajmniej o śnieg nie należy się martwić.

13 sierpnia 2012

Okres wakacyjny dobiega końca, jeszcze moment i będziemy mogli powitać jesień. Zaś jesień to najlepsza pora na wybór miejsca, na spędzenie świąt, sylwestra i zimowego urlopu. Poszukując tego typu ofert, dopiero w listopadzie (mam na myśli rzecz jasna sylwestra), są marne szanse na znalezienie czegokolwiek. A właśnie październik i listopad, to miesiące, gdzie opłaca się zarezerwować już zimowe obozy dla dzieci oraz młodzieży. Zimowiska, obozy narciarskie i obozy snowboardowe dla najmłodszych (najmłodsi uczestnicy mają po siedem lat) można już znaleźć w prospektach reklamowych biur podróży. Jeszcze zostaje opcja tzn. Polska czy też zagranica? Najmłodsze dzieci dobrze jest wysłać na zimowisko w kraju, zawsze to bezpieczniej oraz bliżej, my będziemy spokojniejsi. Chyba, że wybierzemy się na ferie zimowe całą rodziną. Młodzi ludzie chyba bardzo chętnie będą uczestniczyć w imprezie turystycznej, pod tytułem: obozy w górach, rzecz jasna jak najdalej od domu, poza granicami naszego kraju, po prostu high life. Zaś studenci mają już ten etap, dawno za sobą. Już po sesji, każdy jeden z nich, z miłą chęcią spakuje się i wyjedzie na obozy zimowe w górach, by trochę odpocząć od egzaminów oraz nauki. W sumie każdy z nas powinien sobie sprezentować wakacje, wyjechać, chociaż na jeden tydzień. Podobnie, nasze dzieci – obóz w górach i cześć.

24 lipca 2012

Zima 2011 par Airwalker Max

Faktem jest, że najszybciej uczą się wszystkiego małe dzieci. Zatem najlepiej rozpocząć naukę czegokolwiek jak w najmłodszym wieku, bo przecież czym skorupka za młodu nasiąknie… Nieistotne czy to będzie nauka pływania, jazdy na rolkach, na łyżwach, na nartach czy na desce snowboardowej. Przebywając na wczasach zimowych w górach, widziałam jak maluchy zasuwają na nartach, miałam nawet wrażenie, że są bardziej zdeterminowane niż dorośli, którzy dopiero zaczynali przygodę ze sportami zimowymi. Myślę, że dzieci są bardziej odważne niż my, widzę to , chociaż po moich szkrabach. Obozy czy zimowiska dla dzieci, czy kolonie letnie (już dobiegają końca) organizowane są już od siódmego roku życia. Dobrze już pomyśleć o wyborze miejsca, gdzie nasze dzieci udadzą się na ferie zimowe. Istnieje kilka powodów, dla których nasze latorośle powinny wyjeżdżać na obozy zimowe. Po pierwsze zimowiska dla najmłodszych to odpoczynek, po drugie świetna okazja do nauczenia się jazdy na nartach (obozy narciarskie), na desce snowboardowej (obozy snowboardowe). Bez trudu się uczą, spędzają dużą część dnia na świeżym powietrzu, zaś w razie niepogody wychowawcy zorganizują im czas na obszarze ośrodka. A radość i uśmiech na twarzach moich potworów wracających do domu i opowiadających bez przerwy o obozie, o tym jakie to ferie w górach były wspaniałe etc. – bezcenne.