Faktem jest, że najszybciej uczą się wszystkiego małe dzieci. Zatem najlepiej rozpocząć naukę czegokolwiek jak w najmłodszym wieku, bo przecież czym skorupka za młodu nasiąknie… Nieistotne czy to będzie nauka pływania, jazdy na rolkach, na łyżwach, na nartach czy na desce snowboardowej. Przebywając na wczasach zimowych w górach, widziałam jak maluchy zasuwają na nartach, miałam nawet wrażenie, że są bardziej zdeterminowane niż dorośli, którzy dopiero zaczynali przygodę ze sportami zimowymi. Myślę, że dzieci są bardziej odważne niż my, widzę to , chociaż po moich szkrabach. Obozy czy zimowiska dla dzieci, czy kolonie letnie (już dobiegają końca) organizowane są już od siódmego roku życia. Dobrze już pomyśleć o wyborze miejsca, gdzie nasze dzieci udadzą się na ferie zimowe. Istnieje kilka powodów, dla których nasze latorośle powinny wyjeżdżać na obozy zimowe. Po pierwsze zimowiska dla najmłodszych to odpoczynek, po drugie świetna okazja do nauczenia się jazdy na nartach (obozy narciarskie), na desce snowboardowej (obozy snowboardowe). Bez trudu się uczą, spędzają dużą część dnia na świeżym powietrzu, zaś w razie niepogody wychowawcy zorganizują im czas na obszarze ośrodka. A radość i uśmiech na twarzach moich potworów wracających do domu i opowiadających bez przerwy o obozie, o tym jakie to ferie w górach były wspaniałe etc. – bezcenne.
24 lipca 2012